Z cyklu "Ze szprychy rowerowej oraz puszki po kawie Marago "
Jak widac na zalaczonym zdjeciu prace koncepcyjne nad katapulta w toku; zostosowanie walkmena STEREO, akumulatorow tudziez przenosnego odkurzacza nie do konca jest dopracowane ale...
nigdy nic nie wiadomo. Moze tym razem akurat sie uda.
@
P.S.
Update wkrotce...
hehe ... Andre - pamietam te Twoje wspaniale rzuty plaskie do ziemi !!! Ta katapulta zapewne zmniejszy ilosc ubitych przez Ciebie kretow, wiec zycze sukcesu w budowie tego urzadzenia :-))))
OdpowiedzUsuńPo pierwsze nie plaskie tylko krecone!, po drugie byly w gore a ze sie przekrecil to gora byla akurtat w dol - nie moja wina...
OdpowiedzUsuń@
mimo wszystko szacuneczek za artystycznie twórczy nieład na stole ;-)
OdpowiedzUsuń