Nowy model i nowy pilot - Karol, pojwi sie na kolejnych zdjeciach.
Co istotne, to widoczyn model jest wyposazony w sprawyny sprawyny autopilot (Ardupilot) dzilajacy i gotowy do testow na lot po trasie:
co prawda autopilota trudno dostrzec, ale jest tam w srodku ciezkosci...
wbity ekstrawagancko w kokpit dlugopis to tylko kamuflaz, w rzeczywistosci jest to kamera (sic!)
autostart z autopilotem, czyli karol w akcji:
REAKTYWACJA, co prawda nastapila wczesniej, ale o to i on, EasyGlider Tomka, znow gotowy do lotu, niewiarygodne ale prawdziwe. I co najciekawsze wciaz lata i nie spada.
no moze, troche trzeba podlubac przed startem dluzej...
i jeszcze troche....
o, i lata, nowy pilot(ka) w akcji:
ladownia, niestety naleza wciaz do prowadzacego...
Mig-let, jak zawsze dostarczyl dodaktowych wrazen, jak widac w tym wypadku wechowych:
spalony regulator, co bylo czuc!
Pora na kolejne proby uzyskania przekazu wideo z Mentora, ostatnie przygotowania do lotu
CG tam gdzie trzeba
Maciek w roli operatora teletransmisji tez gotowy:
last check,
start z reki (trawa za wysoka)
Lot udany, z wideo bywalo roznie, film jest ale lacze nie nalezalo do najbardziej stabilnych. Wciaz jest miejsce na improvement...
... i na koniec dnia, sam Maciek, polatl wlasnorecznie swoim szybowczykiem, ktory jak raz, okazal sie latwym w pilotarzu...
Podzro,
@
to musiał być naprawdę fajny dzień :-)
OdpowiedzUsuńto musiał być naprawdę fajny dzień :-)
OdpowiedzUsuń